Wróć na górę
Ostatni dzwonek na przygotowanie samochodu i akumulatora na zimę
23
11.2023

Ostatni dzwonek na przygotowanie samochodu i akumulatora na zimę

Listopad to ostatni dzwonek, aby przygotować auto na zimę, czyli na najtrudniejsze warunki na drodze. A jak wiemy, zawsze lepiej jest być gotowym na wszystko niż testować letnie opony na śniegu, a słaby akumulator na mrozie. Przypominamy 3 najważniejsze kroki, które warto zrobić przed nadejściem zimy.

Zima to pora roku pełna wyzwań zarówno dla kierowców, jak i dla pojazdów – dla wielu z nich mroźna i/lub śnieżna pogoda to sprawdzian: jakości ogumienia, kondycji akumulatora i sprawności pojazdu w ogóle. Dlatego listopad można uznać za ostatni moment na to, aby przygotować auto do zimowego egzaminu sprawności. Z całą pewnością, aby go zdać, konieczne jest dobre przygotowanie pojazdu. Co jest najważniejsze na takiej check-liście?

Po pierwsze: zmień i sprawdź ogumienie

Zimowa droga może być bardzo śliska – mokra, oblodzona, zaśnieżona, pełna topniejącego śniegu i zamarzającego deszczu. W tak trudnych warunkach atmosferycznych rodzaj i stan opon są bardzo ważne. W Polsce, pomimo wcześniejszych zapowiedzi, nadal nie obowiązują przepisy dotyczące obowiązkowej wymiany opon na zimowe (miały być wprowadzone od 1 listopada). Pomimo tego warto pamiętać, że zimowe ogumienie zapewnia dużo lepszą przyczepność i kontrolę nad pojazdem. Odpowiednia mieszanka gumowa i specjalna rzeźba bieżnika umożliwiają zachowanie dobrej przyczepności zarówno na mokrej, jak i zaśnieżonej nawierzchni. Zimowe opony podnoszą bezpieczeństwo jazdy, dlatego, gdy średnia temperatura powietrza wynosi mniej niż 7 stopni, warto wymienić letnie ogumienie na zimowe, a przy okazji – jeśli zimowe opony służyły nam już w poprzednich sezonach – sprawdzić stan ich bieżnika.

Warto dodać, że – według danych przedstawionych w raporcie Komisji Europejskiej[1] – w krajach, gdzie został wprowadzony obowiązek używania opon zimowych, zanotowano znaczącą redukcję prawdopodobieństwa wystąpienia wypadku drogowego w warunkach zimowych, a także mniejszą liczbę wypadków śmiertelnych w tym okresie. Powinniśmy także pamiętać, że na oblodzonej nawierzchni droga hamowania jest znacznie dłuższa niż na suchej. Przykładowo: przy prędkości 80 km/h, na suchym asfalcie, droga hamowania wynosi 60 metrów, natomiast na lodzie może być ponad 4 razy dłuższa (nawet 270 metrów). Dlatego liczą się zarówno dobre opony, jak i umiejętność hamowania w trudnych warunkach pogodowych.

[1] Komisja Europejska, Study on some safety-related aspects of tyre use, https://ec.europa.eu/transport/road_safety/sites/roadsafety/files/pdf/vehicles/study_tyres_2014.pdf

Po drugie: sprawdź lub wymień akumulator

Nie wszyscy kierowcy wiedzą o tym, że nawet akumulator, który poprzednią zimę przetrwał w dobrej kondycji, mógł zacząć niedomagać po letnich upałach. Jak to możliwe? Optymalna temperatura pracy akumulatora to ok. 20°C, więc temperatury odbiegające znacząco od tej granicy mają negatywny wpływ na procesy zachodzące w jego wnętrzu. Ponadto uruchomienie silnika latem nie wymaga od akumulatora dostarczenia tak dużej dawki energii rozruchowej, jak zimą przy minusowych temperaturach. Z tego powodu, aby mrozy nie zatrzymały naszego pojazdu w miejscu, jesienią warto sprawdzić, czy akumulator jest w dobrej kondycji, szczególnie że najczęściej to właśnie zimą przy minusowych temperaturach pojawiają się pierwsze oznaki jego głębszego rozładowania. Mowa przede wszystkim o sytuacji, gdy przy próbie uruchomienia silnika rozrusznik z trudem pobudza go do pracy lub gdy komputer pokładowy sygnalizuje nam to wprost – wyświetlając odpowiedni komunikat.

To właśnie rozładowany akumulator jest jednym z najczęstszych problemów z uruchomieniem pojazdu zimą. Dlatego szczególnie teraz, kiedy temperatury są coraz niższe, należy regularnie sprawdzać jego stan, a jeśli obawiamy się, że akumulator odmówi posłuszeństwa, miejmy na wszelki wypadek w bagażniku kable rozruchowe. Natomiast do ładowania regeneracyjnego dobrze posłuży inteligentna ładowarka nowej generacji, jak Exide 12/7, która samodzielnie ustala parametry i czas ładowania. Pamiętajmy, że kable rozruchowe służą jedynie do awaryjnego uruchomienia silnika, a ładowarka do regularnego ładowania akumulatora – także wtedy, gdy samochód jest narażony na skrajne temperatury, czyli np. nie jest garażowany lub jest używany sporadycznie i na bardzo krótkich dystansach (najczęściej w mieście).

A kiedy trzeba naładować akumulator przy pomocy ładowarki? Gdy jego napięcie będzie niższe niż 12,4 V. Jednak, jeśli pomimo regularnej kontroli akumulatora i ładowania jego kondycja nadal pogarsza się, warto przemyśleć zakup nowego modelu, a przy okazji odwiedzić elektryka i mechanika, aby sprawdzić, czy nie ma dodatkowej przyczyny, która osłabia akumulator. Natomiast w wyborze dobrego akumulatora pomoże bezpłatna wyszukiwarka, np. Exide Battery Finder. Sprawdź >>

Exide Batteryfinder Static Pl Fin

Po trzecie: rozważ przegląd auta zimą, jeśli sytuacja tego wymaga

Nie tylko słabnący akumulator powinien dać nam do myślenia. Warto odwiedzić mechanika jeszcze przed zimą w sytuacji, gdy elementy zawieszenia lub hamulce wysyłają nam ciche sygnały, świadczące o tym, że coś może być nie tak. W takim przypadku od razu powinniśmy zadbać o jesienny przegląd samochodu. Sprawdźmy przede wszystkim sprawność układu kierowniczego i hamulcowego, aby mieć pewność, że na oblodzonej nawierzchni i przy niskich temperaturach hamulce i układ kierowniczy będą działać bez zarzutu.

Natomiast jeśli już wymienimy opony, sprawdzimy akumulator i inne elementy pojazdu, to nie zapomnijmy także o najprostszych rzeczach: wymianie płynu w spryskiwaczach na zimowy, a także wyposażeniu pojazdu w skrobaczkę i szczotkę, którą zgarniemy nadmiar śniegu. Bez nich też nie ruszymy w zimową trasę.