Wróć na górę
Niezawodny akumulator zimą – poradnik
21
12.2021

Niezawodny akumulator zimą – poradnik

Najzimniejsza pora roku to spore wyzwanie dla akumulatora. W tym okresie dbałość o niego powinna znaleźć się na liście priorytetów każdego kierowcy. Warto więc przypomnieć zasady bezpiecznego postępowania z akumulatorem, by uniknąć nieprzyjemnych sytuacji – unieruchomienia samochodu podczas siarczystych mrozów.

Kontrolowanie stanu akumulatora

Śnieg i mróz negatywnie wpływają na kondycję akumulatorów – w niskich temperaturach spada sprawność, czyli zmniejsza się zdolność rozruchowa oraz obniża się pojemność elektryczna. W praktyce oznacza to, że zimą, gdy temperatura powietrza osiąga 0°C pojemność akumulatora wynosi około 80 procent, a gdy na termometrze pojawia się -10°C, pojemność spada do 70 procent. Przy siarczystym mrozie, -25°C, pojemność elektryczna akumulatora może się zmniejszyć nawet do 60 procent.

Spadek pojemności to zły znak. Może świadczyć o postępującym procesie rozładowania akumulatora. Aby do tego nie dopuścić należy systematycznie kontrolować napięcie. Można to zrobić nie wysiadając nawet z samochodu, przy pomocy woltomierza podłączonego do gniazda zapalniczki samochodowej. Aby jednak uzyskany wynik był zgodny z prawdą, napięcie postojowe należy mierzyć co najmniej pół godziny po zakończeniu jazdy. W przeciwnym razie uzyskamy  zawyżoną wartość. Innym, bardziej zaawansowanym sposobem sprawdzania, czy nasz akumulator nie potrzebuje doładowania jest wizyta u mechanika, który skontroluje jego stan inteligentnym testerem nowej generacji, np. Exide EBT965P.

Bezpieczne ładowanie akumulatorów

Ładowanie akumulatora może być bezpieczne i bezproblemowe. Taki komfort zapewniają inteligentne prostowniki nowej generacji, np. Exide 12/7, zautomatyzowane urządzenia, które same ustalają parametry ładowania – wystarczy podłączyć akumulator, a dobiorą prąd i czas ładowania. Same też przerwą ładowanie przy bezpiecznym poziomie 14,4 V, niwelując ryzyko przeładowania akumulatora, jak i ponownego rozładowania. Dzięki tak zaawansowanej technologii nie trzeba kontrolować ich pracy.

Inteligentne prostowniki mają wbudowany kompensator temperatury, który dostosowuje moc ładowania do temperatury otoczenia i chroni akumulator przed przegrzaniem. Zostały także wyposażone w zabezpieczenia przed nieprawidłowym podłączeniem klem. Gdy użytkownik popełni taki błąd, ładowanie po prostu się nie rozpocznie.

Ładując akumulator urządzeniem starszej generacji musimy obserwować ten proces, by nie doszło do przeładowania akumulatora i wzrostu temperatury elektrolitu. Niewłaściwy sposób ładowania  może doprowadzić do zaiskrzenia, a nawet do wybuchu mieszaniny wodorowo-tlenowej. Trzeba więc być uważnym i proces ten przeprowadzać w dobrze wentylowanym i chłodnym pomieszczeniu.

Zimowy niezbędnik kierowcy

Gdy za oknem panuje mróz, widok kierowcy bezradnie oczekującego na drodze na pomoc, nie należy do rzadkości. Aby nie znaleźć się w takiej sytuacji, gdy samochód niespodziewanie – przy minusowej temperaturze – odmówi posłuszeństwa, najlepiej wozić w bagażniku kable rozruchowe, które uratują nas z opresji. Nie powinny być jednak zbyt cienkie, gdyż szybko mogą ulec spaleniu. Optymalnym wyborem będą kable grubsze, lepiej przewodzące prąd, które nie nagrzewają się do ekstremalnej temperatury i potrafią przewodzić prąd o większym natężeniu. Wybierając kable trzeba zwrócić również uwagę na ich długość – przyjmuje się, że przewody o długości 2,5 m – 3 m zdołają bez problemu połączyć dwa akumulatory znajdujące się w samochodach osobowych. Kolejnym parametrem, jaki należy wziąć pod uwagę kupując kable rozruchowe, jest natężenie przewodzonego przez nie prądu. Dobre przewody, przeznaczone do aut osobowych, powinny poradzić sobie z przewodzeniem prądu o natężeniu 400-600 amperów.

Pożyczanie prądu

Kable rozruchowe to komplet przewodów w dwóch kolorach: czerwonym i czarnym. Dzięki nim można „pożyczyć” prąd ze sprawnego akumulatora, znajdującego się w samochodzie innego kierowcy, którego poprosimy o pomoc w razie awarii. Prawidłowe łączenie kabli rozruchowych wygląda następująco: w pierwszej kolejności należy połączyć bieguny dodatnie obu akumulatorów: dawcy i biorcy. Następnie biegun ujemny akumulatora w pojeździe dawcy podłączamy do uziemienia tzw. masy czyli metalowej części znajdującej się pod maską w pojeździe potrzebującym pomocy.

Gdy przewody znajdują się na właściwych miejscach wystarczy włączyć silnik samochodu, z którego pożyczamy prąd. Jego obroty powinny się utrzymywać pomiędzy 2000-2500 obrotów na minutę. Po kilku minutach można już spróbować uruchomić nasze auto. Odpinanie kabli rozruchowych rozpoczynamy w odwrotnej kolejności niż były wpinane – najpierw minusy, następnie plusy. Zawsze też trzeba przestrzegać zaleceń producenta pojazdu.

Pamiętajmy także, że kabli rozruchowych należy używać tylko w sytuacjach awaryjnych i nie zastąpią prawidłowej diagnostyki i ładowania akumulatora!

Wyszukiwarka ułatwiająca wymianę akumulatora

Stosując się do prostych zasad można wydłużyć żywotność akumulatora. Nie dbając o niego, trzeba się liczyć z tym, że szybciej będzie wymagał wymiany. Gdy w końcu odmówi posłuszeństwa na dobre i będzie trzeba kupić nowy pomocna może się okazać bezpłatna wyszukiwarka akumulatorów (https://www.akumulator.pl/dobierz-akumulator/). Jest to narzędzie, wspierające kierowców, którzy chcą znaleźć pasujący do ich samochodu akumulator.

Gdy już dobierzemy odpowiedni model może się nam przydać również wyszukiwarka sklepów, dzięki której bez trudu odnajdziemy położony blisko nas punkt oferujący dobre akumulatory (https://www.akumulator.pl/znajdz-sklep/).