Jakich przedmiotów nie zostawiać w samochodzie podczas upałów?

Przewożąc w samochodzie lakiery do włosów, dezodoranty, środki do pielęgnacji auta czy farby, trzeba brać pod uwagę, że są to produkty łatwopalne, w związku z tym należy je chronić przed słońcem oraz wysoką temperaturą. W ich wnętrzu znajdują się substancje chemiczne pod wysokim ciśnieniem. Na opakowaniach takich produktów widnieją ostrzeżenia, z których wynika, że nagrzanie ich powyżej 50°C może skutkować gwałtownym rozszczelnieniem pojemnika, a w konsekwencji wybuchem, gdy np. pozostawimy je na dłużej w pobliżu rozgrzanej samochodowej szyby. Dzieje się tak dlatego, że pod wpływem upału zwiększa się objętość produktu w sprayu, co automatycznie powoduje wzrost ciśnienia w opakowaniu. Wówczas prawdopodobieństwo wybuchu niebezpiecznie rośnie. Jeśli będziemy mieli pecha i pojemnik z farbą eksploduje, to wnętrze samochodu będzie się nadawało do remontu¹.

Na jednym z pierwszych miejsc listy produktów, które nie mogą być pozostawiane w samochodzie w wysokiej temperaturze znajdują się leki. Wiele z nich powinno być przechowywanych w temperaturze pokojowej (15-25°C). Dodatkowo spora grupa leków wymaga podczas transportu z apteki do domu umieszczenia w specjalnie do tego celu przeznaczonych torebkach termoizolacyjnych pozwalających spowolnić wzrost temperatury w czasie przewożenia. A następnie musi jak najszybciej trafić do lodówki. Dlaczego sposób przechowywania leków jest taki istotny? Wysoka temperatura może zmienić ich właściwości fizyczno-chemiczne, wywierając wpływ na aktywność zawartej w lekach substancji czynnej. A taka zmiana z kolei może być niebezpieczna dla człowieka. Dlatego leków nie można zostawiać w upalny dzień w samochodzie. W najlepszym wypadku mogą wtedy przestać działać, a w najgorszym staną się toksyczne i będą stanowić poważne zagrożenie dla zdrowia².

Pożar spowodowany przez butelkę z wodą pozostawioną przez kilka godzin w upalnym wnętrzu auta? W skrajnym przypadkach to możliwe, choć sytuacje takie zdarzają się rzadko, np. wówczas, gdy pozostawimy napój tuż przy szybie lub na desce rozdzielczej. Butelka może wówczas zadziałać jak soczewka, skupiając promienie słoneczne. Jeśli nawet butelka z gazowanym napojem nie wybuchnie samoczynnie, to podczas otwierania może nam gwałtownie „wystrzelić” prosto w twarz. Dlatego jeśli już przewozimy butelki z wodą, czy innymi napojami, to najlepiej w bagażniku lub w innym zacienionym miejscu.

Pozostawianie w samochodzie latem żywności i otwartych napojów, a następnie ich spożywanie to równie zły pomysł. Pod wpływem wysokich temperatur w produktach spożywczych, szczególnie tych wymagających przechowywania w warunkach chłodniczych, mnożą się drobnoustroje, które mogą źle wpływać na nasz układ pokarmowy. Trzymanie w nagrzanym aucie batoników czekoladowych albo cukierków też jest niewskazane. Po pierwsze dlatego, że takie rozpuszczone słodkości mogą pobrudzić wnętrze auta, a po drugie możemy się po ich zjedzeniu spodziewać sensacji żołądkowych.

Auto, w którym latem jest duszno i gorąco to też nie miejsce do przechowywania jogurtów, kefirów, czy innego nabiału. Produkty te należy trzymać w lodówce, by nie straciły swoich walorów smakowych i przydatności do spożycia. Ponadto znajdujący się w kartoniku kefir czy jogurt pod wpływem ciepła ulega przyspieszonej fermentacji, co może skutkować gwałtownym pęknięciem opakowania i rozlaniem zawartości. Plamy powstałe przy tej okazji ciężko usunąć. Trzeba wówczas skorzystać z usługi specjalistycznego czyszczenia, co oczywiście generuje koszty. Po takim „wypadku” równie trudny do usunięcia jest nieprzyjemny zapach, który na długo pozostaje wewnątrz samochodu.

Telefony komórkowe, laptopy, tablety, powerbanki, a nawet piloty od bram wjazdowych na posesję czy do garażu – tym urządzeniom elektrycznym upał również nie służy. Pozostawione przez dłuższy czas w aucie i narażone na działanie wysokich temperatur, które oscylują pomiędzy 50 a 70°C, mogą szybko zakończyć swój żywot i odmówić posłuszeństwa w najmniej spodziewanym momencie, np. w wyniku samorozładowania. Baterie znajdujące się w urządzeniach elektrycznych mogą również pod wpływem gorąca „napęcznieć”, rozlać się albo nawet wybuchnąć i zniszczyć obudowę. Zasada jest prosta – nie zostawia się w aucie latem tego typu urządzeń. Jeśli jednak nie ma innego wyjścia, należy je odpowiednio zabezpieczyć przed przegrzaniem, chowając w miejsce, gdzie słońce nie dochodzi.

W aucie często przechowuje się także piloty od garażu lub bramy, w większości zaopatrzone w baterie, które nie tolerują wysokich temperatur. Dlatego też zaleca się, aby nie przechowywać ich zbyt długo w temperaturze powyżej 40°C (może dojść do wycieku elektrolitu i trwałego uszkodzenia pilota). Taka wersja wypadków jest szczególnie możliwa w przypadku niskiej klasy baterii. Aby uniknąć kłopotów – pozostawiając samochód na zewnątrz w słoneczny dzień – najlepiej zabrać pilota ze sobą lub umieścić go w takim miejscu, gdzie nie będą działać na niego promienie słoneczne.

Pozostawianie w nagrzanym od słońca samochodzie urządzeń i produktów, które źle znoszą upały nie jest opłacalne. Trzeba się liczyć z konsekwencjami w postaci wymiany urządzenia na nowe, jeśli pod wpływem wysokiej temperatury ulegnie ono zniszczeniu albo sprzątania samochodu, gdy wnętrze zostanie zanieczyszczone, np. przez „wybuchowy” jogurt. Parkując auto na słońcu, warto więc zadbać o to, by nie zostawiać w nim niczego, co mogłoby narazić nas na nieprzyjemności.

[1] https://moto.pl/MotoPL/7,88389,27294049,tych-rzeczy-nie-zostawiaj-w-samochodzie-w-upal-moga-wybuchnac.html
[2] https://www.nia.org.pl/2018/08/02/upal-a-leki-wysoka-temperatura-moze-niebezpiecznie-zmienic-ich-wlasciwosci/