Wróć na górę
Policja masowo zatrzymuje prawa jazdy
30
09.2014

Policja masowo zatrzymuje prawa jazdy

Na początku tego roku Komendant Główny Policji, nadinspektor Marek Działoszyński, wystosował do swoich podwładnych list. Zalecał w nim, aby policjanci częściej korzystali z przysługującego im prawa do zatrzymania prawa jazdy kierowcy, który stwarza zagrożenie dla innych. W efekcie liczba zatrzymań praw jazdy wzrosła lawinowo.

Artykuł 86, par. 1 Kodeksu Wykroczeń stanowi, że „Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny”. Paragraf 3 tego artykułu rozszerza katalog kar za to przewinienie: „W razie popełnienia wykroczenia określonego w
§ 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów”. Zakaz prowadzenia pojazdów może orzec wyłącznie sąd, jednak policja jest uprawniona do zatrzymania prawa jazdy kierowcy, który popełnił wykroczenia ze wspomnianego art. 86, i w ciągu 7 dni przekazać je do sądu z wnioskiem o orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów.

Dotychczas był to niemal martwy przepis. W 2013 roku takich zatrzymań praw jazdy było zaledwie 768. Tymczasem – po liście Komendanta Głównego Policji – tylko w maju tego roku było ich aż 1244. Nadinspektor Marek Działoszyński wypowiadając wojnę piratom drogowym, dał policjantom do ręki doskonały oręż: przepis, na podstawie którego można zatrzymać prawo jazdy niemal każdemu kierowcy. Nawet jeżeli sąd nie przychyli się do wniosku o orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdów, to kierowca jest pozbawiony prawa jazdy przez około 2-3 tygodnie (policja ma 7 dni na wystąpienie z wnioskiem do sądu, a sąd ma 14 dni na orzeczenie).