Wróć na górę
Kamperem do Mezopotamii
22
06.2021

Kamperem do Mezopotamii

Podróżnicy Teresa i Andrzej Walczakowie już po raz kolejny wyruszyli swoim kamperem w egzotyczną podróż. Tym razem ich szlak wiedzie na Bliski Wschód w rejony starożytnej Mezopotamii. W tej ekscytującej wyprawie towarzyszy im marka Exide, której akumulatory od lat niezawodnie sprawdzają się na pokładzie kampera doświadczonych obieżyświatów.

Pracowita podróż akumulatorów Exide

Małżeństwo emerytów z Krakowa swoją przygodę z karawaningiem rozpoczęło w ubiegłym wieku. Zaczynali w 1996 roku, podróżując z małą naczepą i doświetlając sobie wnętrza samochodu latarkami. W 2010 roku kupili kamper, który z pomocą firmy Exide wyposażyli w akumulatory. Od tego czasu minęło 11 lat, a Państwo Walczakowie pozostali wierni swojej pasji. Na liczniku swojego kampera zapisali już 220 tysięcy kilometrów, podróżując przez 56 krajów i będąc łącznie w drodze blisko 7 lat. W ich wyprawach niezmiennie towarzyszy im Exide, którego akumulatory – rozruchowy oraz pokładowy – zasilają kamper podróżników. Na jego pokładzie znajduje się m.in. akumulator żelowy Exide Equipment Gel z gamy akumulatorów do pojazdów rekreacyjnych.

Akumulatory Exide działają bez zarzutu. Zawsze możemy na nich polegać. Tak było np. podczas naszej ostatniej podróży do Mongolii i Azji Środkowej. Potrzebowaliśmy energii elektrycznej, by naładować drona, rower elektryczny, komputery, z których intensywnie korzystaliśmy. Akumulatory Exide zasilały także oświetlenie, wentylator TurboVent, pompę oraz wentylator ogrzewania gazowego.

Prądu na pewno im nie zabraknie

W tym roku podróżnik wraz z żoną oraz przyjaciółmi podjął się nowego wyzwania, obierając sobie za cel Bliski Wschód. W czerwcu wyruszyli kamperem na wyprawę w rejony Mezopotamii. Trasa do ich upragnionego celu wiedzie m.in. przez Turcję, Kurdystan, Irak, Iran, Armenia oraz Gruzję. W planach mają zdobycie góry Ararat (5137 m), zwiedzanie zabytków na terenie Iraku i Iranu oraz sprawdzenie możliwości uprawiania karawaningu w regionach starożytnej Mezopotamii.

Pierwszy etap wyprawy już za nimi. 13 czerwca odwiedzili przejazdem Serbię, a zasypiali już pod bułgarskim niebem. – Budzę się rano i widzę: czereśnie i papryka – Pan Andrzej znalazł czas, by podczas postoju we wsi Tsalapitsa w południowej Bułgarii, podzielić się z fanami na facebookowym profilu „Kamperem przez świat. Andrzej i Teresa” krótką wzmianką z podróży, która ma potrwać trzy miesiące i zakończyć się w sierpniu. Trzymamy kciuki za powodzenie wyprawy. Jedno jest pewne – z akumulatorami Exide prądu na pewno im nie zabraknie.