Wróć na górę
Hamowanie awaryjne i niebezpieczne manewry
02
12.2015

Hamowanie awaryjne i niebezpieczne manewry

Każdy kierowca potrafi hamować, ale niestety, wykonując ten manewr w sytuacji awaryjnej, wielu popełnia błędy. W jaki sposób przeprowadzić hamowanie awaryjne prawidłowo i skutecznie, by auto nie wymknęło się spod kontroli?

Najistotniejszą kwestią w skutecznym hamowaniu jest pozycja za kierownicą. Odległość siedziska od pedałów powinna być taka, żeby noga po wciśnięciu hamulca do końca („do podłogi”), była nadal lekko ugięta. Pozwoli to na wciskanie hamulca z bardzo dużą siłą, co znacząco wpływa na długość drogi hamowania.

W sytuacji awaryjnej kierowcy powinno zależeć na jak najszybszym rozpoczęciu działania. Należy więc jednocześnie z całą siłą kopnąć w hamulec i sprzęgło. Taki zabieg spowoduje rozpoczęcie hamowania z maksymalną siłą oraz rozłączenie silnika, który mając wysokie obroty pchałby auto. Po kopnięciu w hamulec wytworzymy duże ciśnienie w układzie hamulcowym. Hamulec i sprzęgło trzymamy wciśnięte aż do zatrzymania pojazdu. Po zakończonym hamowaniu awaryjnym zdejmujemy nogę wyłącznie z hamulca – tył samochodu obniży się, co będzie dowodem, że zrobiliśmy to prawidłowo i do końca – tłumaczy instruktor ŠKODA Auto Szkoła, Radosław Jaskulski.

Dla kierowców, którzy zbyt słabo naciskają hamulec, powstał „asystent hamowania”. Gdy szybciej niż zazwyczaj zdejmiemy nogę z gazu, jest to sygnał do działania dla asystenta. Powstaje wówczas duże ciśnienie w układzie i po szybkim kopnięciu hamulec wciąga pedał „do podłogi”, hamując maksymalnie mocno.

Pamiętajmy, że system ABS, który jest odpowiedzialny za zachowanie stabilności, nie kontroluje wszystkich kół, tylko przednie. Źle wykonane hamowanie awaryjne może być przyczyną niestabilności samochodu, wpadnięcia w poślizg, a w skrajnych przypadkach może też doprowadzić do dachowania auta.

Hamowanie awaryjne jest bardzo bezpiecznym i skutecznym sposobem na uniknięcie, a przynajmniej zmniejszenie skutków zderzenia. Niestety jeżeli nawierzchnia, po której jedziemy, jest śliska, to droga hamowania wydłuży się nawet kilkukrotnie. Na suchej asfaltowej drodze hamowanie awaryjne przy prędkości 50 km/h powinno zakończyć się nawet przed 10 metrem, lecz ten sam samochód jadący 70 km/h do zatrzymania potrzebuje 20 metrów.

Źródło: ŠKODA