Wróć na górę
Wyruszamy w teren!
08
10.2015

Wyruszamy w teren!

Rozważna jazda po gruntowych drogach, a zwłaszcza po bezdrożach, może sprawić przyjemność, przynieść wiele emocji oraz satysfakcji. Odkrywamy tajemnice jazdy autami terenowymi.

ylko nieliczne auta posiadające napęd na cztery koła nadają się do jazdy po bezdrożach. Decydują o tym: napęd, opony oraz umiejętności kierowcy. Jazda drogami gruntowymi jest możliwa, dopóki nasze auto nie zahacza podwoziem o podłoże, a koła łapią przyczepność. Licząc się z jazdą w trudnym terenie, warto zamontować solidne osłony silnika oraz wrażliwszych elementów podwozia, chroniące przed kamieniami czy korzeniami. Można też okleić folią ochronną blachy nadwozia, by zabezpieczyć je przed podrapaniem przez gałęzie.

Pamiętajmy, że szybka jazda szosowa czy podmiejska autem terenowym wiąże się z większym ryzykiem wypadku. Terenówki z reguły mają dużo słabsze hamulce, co wpływa na o wiele dłuższą drogę hamowania. Środek ciężkości jest też wyżej położony (poprzez mocniejsze, wyższe nadwozie), dlatego auta te są bardziej podatne na wywrotki niż samochody osobowe. W szczególności powinniśmy uważać na zakrętach oraz na stromych zboczach.

Kogo i co zabrać w drogę?

Wybierając się w trudny teren, pamiętajmy, by nie jechać samemu. Więcej aut to nie tylko większa dawka rozrywki, ale również zabezpieczenie (w razie potrzeby inni kierowcy pomogą wyciągnąć nasze auto zakopane w piachu lub błocie). W podróż zabierzmy ze sobą latarkę, łopatę oraz solidną, co najmniej 20-metrową linę holowniczą. Najlepsza jest lina kinetyczna, która maksymalizuje siłę wyszarpującą auto z pułapki i umożliwia rozpędzenie się pojazdu.

Jaką pozycję przyjąć za kierownicą?

Kierując w terenie, warto przysunąć fotel bliżej kierownicy i pedałów – zwiększy to siłę, z jaką trzymamy ręce na kierownicy. Dodatkowo noga obsługująca sprzęgło, przy maksymalnym jego wciśnięciu, nie będzie się męczyła. Po jej zdjęciu łatwiej będzie stabilizować pozycję, opierając stopę na podnóżku.

Jedziemy – podstawowa zasada

Filozofia jazdy offroadowej mówi: „Jedźmy tak wolno, jak to możliwe, i tak szybko, jak to konieczne”. Jedźmy tak wolno – żebyśmy mogli rozpoznać wszelkie przeszkody i zdążyli na nie odpowiednio zareagować. Jedźmy tak szybko jak to konieczne, kiedy chcemy pokonać jakąś przeszkodę (np. wzniesienie) i wciskając gaz tak mocno, byśmy siłą rozpędu i energią silnika mogli ją pokonać. Dodatkowo nie zatrzymujmy się i nie zmieniajmy biegów w trakcie pokonywania najtrudniejszych fragmentów trasy.

Kiedy natrafimy na przeszkodę

W terenie możemy napotkać na koleiny błotne, śniegowe lub piaszczyste podłoże. Zanim przejedziemy przez taką przeszkodę,  przeprowadźmy zwiad pieszy. Jeżeli ocenimy, że koleiny nie są za głębokie, nie doprowadzą do zawieszenia auta, a ich szerokość odpowiada rozstawowi kół auta, pojedźmy ich śladem. Jeżeli natomiast koleiny są za głębokie pozostaje jazda „w rozkroku” – należy zdecydować czy chcemy jechać prawą czy lewą koleiną (wybierając opcję z mniejszym ryzykiem wypadnięcia z drogi lub wpadnięcia w koleinę).

Inną przeszkodą może być zbiornik ze stojącą wodą. Przejeżdżając przez niego, musimy liczyć się z tzw. falą powrotną, która za kilka lub kilkanaście minut może zalać maskę naszego auta, a nawet spowodować zatrzymanie auta. Dlatego w wodę wjeżdżajmy jak najwolniej, bez zatrzymywania. Zaraz potem dodajemy zdecydowanie gazu i wyjeżdżamy.

Z górki i pod górkę

Samochód terenowy bez problemu poradzi sobie ze stromymi zjazdami i podjazdami, pamiętajmy jednak, by unikać jazdy po skosie zbocza. Wybierając najkrótszą drogę pomiędzy szczytem wzniesienia a jego podstawą, ograniczymy ryzyko dachowania samochodu. Zjeżdżając z góry, hamujmy silnikiem, ale prędkość kontrolujmy hamulcem zasadniczym (żeby nie dopuścić do nadmiernej prędkości zjazdu i nie rozbić auta o podstawę wzniesienia). Wjeżdżając na strome wzniesienie, zdejmijmy nogę z gazu dopiero pod szczytem, inaczej auto może się zatrzymać, a nam ciężko będzie ponownie ruszyć do góry.