Wróć na górę
Senność za kierownicą
02
03.2016

Senność za kierownicą

Przesilenie wiosenne, zmiana czasu, nowe warunki atmosferyczne – często źle znosimy okres przejściowy między zimą a wiosną. Dodatkowo osoby wrażliwe na zmiany ciśnienia mogą cierpieć z powodu bólów głowy, ale także odczuwać silniejsze niż zwykle zmęczenie i senność. Źle dzieje się szczególnie wtedy, gdy zdarza się to za kierownicą. Wielu kierowców sądzi, że senność jest chwilowa, na pewno minie i uda się utrzymać koncentrację podczas jazdy. Czy na pewno?

Zmęczeni zimą

Zima daje się we znaki nie tylko samochodom, ale także kierowcom. Okres wczesnej wiosny, przejściowy w przyrodzie, niesie także zmiany atmosferyczne, które wpływają na nasze samopoczucie. Na początku wiosny kierowcy mogą odczuwać: osłabienie, senność, częste bóle głowy i mięśni, osłabienie refleksu, nagłe ataki zmęczenia. Powodów może być kilka, np. atmosferyczne, częste wahania ciśnienia, jak i pozimowe niedobory witamin i mikroelementów, np. potasu, żelaza, magnezu.

Niestety wszystko to może sprzyjać pojawieniu się niebezpiecznej senności za kierownicą i zapadaniu w mikrosny (kilkusekundowe zaśnięcia). Dlatego, jeśli prowadząc pojazd mamy trudności ze skupieniem się (np. nie zauważamy znaków, błądzimy myślami, nie jesteśmy w stanie odtworzyć ostatnich kilometrów jazdy), często ziewamy i mamy „ołowiane” powieki, powinniśmy jak najszybciej zrobić sobie postój z przerwą na kawę lub drzemkę. Innymi, mniej oczywistymi, objawami mogą być suche spojówki oczu, a nawet zdenerwowanie lub zniechęcenie jazdą. Zdarza się także, że kierowcy mają omamy, np. widzą na jezdni zwierzęta lub rzeczy, których w rzeczywistości tam nie ma. Ostatnim dzwonkiem alarmowych jest mimowolne zjeżdżanie na sąsiedni pas ruchu.

Nie spij, jedź bezpiecznie

Ze snem trudno wygrać. Kierowcy, aby nabrać „trzeźwości” umysłu stosują różne triki – podkręcają głośność radia, uchylają okno, wyłączają ogrzewanie. Niestety, co się odwlecze, to nie uciecze, a gdy dotyczy to snu, może skończyć się tragicznie. Nawet doświadczony kierowca, który pokonuje często długie dystanse, może nie przezwyciężyć zmęczenia. Tymczasem za kierownicą odpowiadamy za bezpieczeństwo pasażerów oraz innych uczestników ruchu. Pamiętajmy – nawet kilkusekundowe zaśniecie jest śmiertelnie niebezpieczne.

Jak sobie zatem radzić z efektami przesilenia wiosennego? Jest kilka sposobów: uzupełnianie poprzez dietę i suplementację niedoborów witamin i soli mineralnych, spożywajmy lekkostrawne potrawy (szczególnie przed podróżą), uprawianie sportu, nie przepracowywanie się i zdrowy, długi sen (przed dłuższą jazdą co najmniej ośmiogodzinny). Kierowcy powinni wziąć sobie do serca szczególnie dwie ostatnie rady – jeśli tylko poczujemy lub zauważymy u siebie pierwsze oznaki silnego zmęczenia, powinniśmy niezwłocznie zatrzymać pojazd i odpocząć. Czasem wystarczy 20-40 minut drzemki, aby móc kontynuować jazdę przez kolejne kilka godzin. Jest to jednak półśrodek, skuteczniejszy od innych, ale nie dający pełnej gwarancji, że senność nie powróci. Taką pewność daje dopiero kilka godzin niezmąconego snu.