Wróć na górę
Motocykle są eko!
30
04.2017

Motocykle są eko!

Kochasz adrenalinę i wolność? Nie wyobrażasz sobie życia bez motocykla? Zapewne twoja maszyna daje to, czego kierowca samochodu nigdy nie doświadczy. Ale motocykl sprawia także, że na drodze to Ty jesteś EKO… bardziej niż myślisz.

Szybciej, taniej i ekologiczniej

Motocykliści są często niesłusznie kojarzeni z szaleństwem manewrów i zabójczą prędkością podczas jazdy. Tymczasem, jeśli wyjdziemy poza krzywdzące stereotypy, okaże się, że mają nad kierowcami aut kilka przewag, które po zgłębieniu się w ich naturę okazują się także – ekologiczne.

Po pierwsze – kochasz motocykl, ponieważ daje ci przewagę. Nie tracisz czasu (liczonego w godzinach!) na stanie w długich korkach, w których codziennie tkwią kierowcy z największych polskich miast – a te są w corocznej czołówce najbardziej zakorkowanych. Fakt, motocyklem dojedziesz szybciej do sygnalizacji świetlnej, mijając długie kolumny samochodów, ale czy myślałeś o tym, że przy okazji mniej spalasz? Każdy samochód uziemiony w korku, pobierający często dodatkową energię na radio i klimatyzację, pali dużo więcej niż podczas normalnej jazdy, zaś sama jazda na niskich obrotach, ciągłe zatrzymywanie się i ruszanie, to także znaczne obciążenie dla pojazdu. Motocykliści nie mają tego problemu – uwalniają miasto od kolejnego auta, które zapełnia miejskie ulice, a dodatkowo emitują mniej spalin, co ostatecznie jest plusem dla środowiska i dla portfela.

Po drugie – liczy się ilość. Społecznicy miejscy często namawiają kierowców, aby zmienili swoje przyzwyczajenia i przesiedli się do komunikacji miejskiej lub na rowery. Codziennie w godzinach szczytu do pracy lub do domów zmierzają setki samochodów, w których często ponad połowa miejsc jest pusta. Na dzisiejsze gospodarstwa domowe przypada coraz częściej więcej niż jedno auto. Jeśli zmierzając do pracy, przewozisz także pasażerów, to dobrze, ale najczęściej podróżujemy sami, zajmując przestrzeń na drogach i emitując niewspółmiernie więcej spalin, niż gdybyśmy przesiedli się do komunikacji miejskiej lub alternatywnie – na motocykle, skutery i rowery. Jadąc motocyklem jedziesz sam lub z pasażerem, bez niepotrzebnych 2, 3 lub większej ilości wolnych miejsc.

Motocykl to nie tylko dobry pomysł na ekonomiczniejszy środek miejskiej lokomocji, ale także styl – bycia i życia. Marzysz o samodzielnym zapuszczaniu się w bliższe i dalsze punkty na mapie, często niedostępne dla kierowców podróżujących w autach wypełnionych bagażami i rodzinami? Motocykl jest sposobem na spędzenie wolnego czasu, a droga i bycie w drodze staje się celem samym w sobie. I znów jedziesz sam, z mniejszym bagażem – taniej, szybciej i bardziej ekologicznie.

Ekojazda – dodatkowe wskazówki

Jeśli jesteś miłośnikiem motocykli i – pomimo swojej eko-przewagi nad samochodami – chciałbyś poznać i wypróbować kilka prostych zasad eco drivingu, oto one:

  1. szybki start zaraz po uruchomieniu silnika – nierozgrzany silnik pracujący na postoju na wolnych obrotach szybciej się zużywa i więcej spala; silnik szybciej rozgrzewa się w czasie jazdy, a więc szybciej osiąga optymalne warunki pracy;
  2. odpowiedni dobór i zmiana biegów – pierwszy bieg powinien służyć tylko do ruszania z miejsca; pamiętajmy także, że przyspieszenie powinno być możliwie jak najkrótsze, a najbardziej ekologiczna i oszczędna jest jazda ze stałą prędkością;
  3. czerwone pole obrotomierza – należy unikać czerwonego pola i jazdy na maksymalnym przyspieszeniu od świateł do świateł – oprócz paliwa oszczędzimy też klocki hamulcowe; najbardziej ekonomiczna jest jazda w okolicach 3/4 prędkości obrotowej;
  4. obserwacja i przewidywanie – kontrolowanie sytuacji na drodze pozwala dużo szybciej przewidzieć manewry i uniknąć mocnego hamowania lub przyspieszania, zaś dostosowanie prędkości do ruchu miejskiego i zmiany świateł pozwala zminimalizować liczbę zatrzymań na czerwonym świetle i startów z pierwszego biegu (wysokie zużycie paliwa);
  5. kontrola spalania – regularna kontrola zużycia benzyny da odpowiedź, czy jeździmy ekologicznie lub będzie sygnałem, że dzieje się coś niedobrego np. z silnikiem – a ten, aby jeździć bezpiecznie, ekonomicznie i ekologicznie, musi być sprawny i dobrze wyregulowany;
  6. kontrola stanu technicznego – warto mieć na oku stan techniczny motocykla, który ma duży wpływ na oszczędną i bezpieczną jazdę — hamulce powinny być sprawne i nie mogą powodować dodatkowych oporów toczenia, wiekowy i zanieczyszczony filtr powietrza generuje większe opory przy zasysaniu, co w końcowym efekcie wpływa na utratę mocy silnika i wzrost emisji gazów, a dodatkowo: złe ciśnienie w oponach, zmodyfikowany wydech (np. przelotowy tłumik), stare świece, zbyt mocno naciągnięty łańcuch i za niski poziom oleju silnikowego – mają wpływ na zwiększone zapotrzebowanie na benzynę; przy okazji warto także pamiętać o akumulatorze – regularnej kontroli poziomu jego naładowania oraz prawidłowym, ekologicznym, obchodzeniu się z nim (dowiedz się więcej);
  7. styl i tempo jazdy – zbędny balast to cięższy motocykl i większe zużycie paliwa; ekonomiczna i ekologiczna jazda powinna być płynna i na możliwie wysokim biegu – szybsza zmiana biegów pozwoli zmniejszyć spalanie, a płynnie przyspieszać można już na niskich obrotach; natomiast przy dużej prędkości siedząc nieco dalej od zbiornika paliwa i z niżej położoną głową, osiągniemy o wiele niższy opór aerodynamiczny.

W eco-drivingu ważne jest także utrzymywanie równego tempa jazdy (nie marnujemy paliwa na niepotrzebne przyspieszanie), ale pamiętajmy też o tym, co pozornie oczywiste, np. jeśli staniemy na dłużej z powodu zamknięcia przejazdu kolejowego lub wypadku – wyłączmy silnik. A także, że ekologiczna jazda, nie oznacza tylko mniejszego spalania, ale także cichszą jazdę, czyli unikanie jazdy na zbyt wysokich obrotach i jazdę bez niepotrzebnych, szaleńczych przyspieszeń.