Jak oszczędzać paliwo?

Czynności obniżające spalanie paliwa można podzielić na dwie grupy: te, które wykonuje się przed rozpoczęciem podróży oraz te, które wykonuje się podczas jazdy.

Przed odpaleniem silnika warto przyjrzeć się ciśnieniu powietrza w oponach (szacuje się, że ciśnienie niższe od zalecanego o 0,5 bara zwiększa spalanie nawet o 5 procent) oraz temu, czy koła są odpowiednio wyważone. Ponadto należy regularnie wymieniać olej oraz filtry paliwa i powietrza. Paliwo może „wypływać” także przez bagażnik (każde 10 kg bagażu zwiększa spalanie o ok. 0,1 l/100 km), otwarte szyby i bagażnik dachowy. Zarówno otworzenie szyb, jak i instalacja bagażnika dachowego istotnie wpływają na aerodynamikę pojazdu, dlatego też zamiast uchylić szyby, lepiej włączyć klimatyzację, a bagażnik dachowy montować tylko wtedy, gdy planujemy coś w nim przewozić.

Ważne są także nawyki kierowcy. Generalna zasada jest taka, że aby spalać mniej paliwa, należy jak najmniej się zatrzymywać oraz przyspieszać szybko i dynamiczne, by utrzymywać w miarę stałą prędkość. Da się to uzyskać dzięki uważnej obserwacji ruchu drogowego oraz wczesnemu reagowaniu na zmiany w nim. I tak gdy dojeżdżając do świateł, już z daleka widzimy czerwone światło, odpowiednio wcześnie zdejmijmy nogę z gazu i hamujmy silnikiem (tzn. zmieniając biegi na niższe w miarę zmniejszania prędkości samochodu – wtedy silnik nie pobiera paliwa. Podczas hamowania „na luzie” paliwo cały czas jest spalane). W ten sposób dajemy sobie szansę na to, że zanim dojedziemy do sygnalizacji światło zmieni się na zielone, dzięki czemu nie będziemy musieli się zatrzymywać oraz utrzymamy w miarę stałą prędkość. Taki styl jazdy wymaga zachowania odpowiedniego odstępu od poprzedzającego samochodu, co dodatkowo zwiększa nasze bezpieczeństwo.

Ostatnią, ale najważniejszą wskazówką dotyczącą zmniejszania spalania paliwa, jest rozsądne korzystanie z auta. Chwilę po odpaleniu silnika samochód spala nawet 40 l/100 km. Dopiero po kilku przejechanych kilometrach spalanie wraca do normy, dlatego też lepiej unikać niepotrzebnych, krótkich tras, np. do okolicznego sklepu, gdy planujemy tylko niewielkie zakupy. Warto również porozmawiać z sąsiadami o podwózkach do pracy. Często okazuje się, że codziennie niemal dokładnie tę samą trasę (np. do biurowca z jednego osiedla) pokonują dwa, a nawet trzy samochody. Korzystniej jest pokonać tę drogę razem, zmieniając samochód, którym podróżujemy, np. co tydzień. Dzięki temu zaoszczędzimy nawet kilkaset kilometrów  w skali miesiąca.