7 zaskakujących faktów o wypadkach drogowych
Doniesienia na temat wypadków drogowych to zazwyczaj podstawowe dane na temat ich liczby w odniesieniu do poszczególnych regionów czy minionych lat. Tymczasem gromadzone przez policję statystyki* skrywają wiele ciekawych i niekiedy zaskakujących informacji.
Wydawać by się mogło, że złe warunki atmosferyczne mają olbrzymi wpływ na wzrost liczby wypadków. Statystyki tego nie potwierdzają. W 2016 roku ponad 20 tys. wypadków, czyli aż 60% całkowitej ich liczby, miało miejsce przy dobrej pogodzie. Można przypuszczać, że mgła, śnieg czy deszcz zmuszają kierowców do uważnej jazdy i dlatego podczas tych zjawisk atmosferycznych dochodzi tylko do odpowiednio 1%, 2% i 15% wszystkich wypadków drogowych.
Wskaźnik liczby wypadków na 100 tys. mieszkańców jest najwyższy w woj. łódzkim, gdzie wynosi 169,7. To znacznie więcej niż w drugim pod tym względem woj. pomorskim (117,9) oraz małopolskim (116,7). O wiele bezpieczniej jest w znajdujących się na końcu zestawienia woj. lubelskim (59,1), podlaskim (57,8) i kujawsko-pomorskim (48,8).
Wzrasta wysokość wypłacanych przez ubezpieczycieli rekompensat. Polska Izba Ubezpieczeń podaje, że w 2016 roku suma odszkodowań i świadczeń w ramach obowiązkowego ubezpieczenia OC wyniosła 8 mld zł i w porównaniu z 2015 rokiem była o 14% wyższa. Na tę kwotę składają się zarówno komunikacyjne szkody osobowe (związane ze zdrowiem poszkodowanych), jak i majątkowe (dotyczą zniszczonej przez sprawcę wypadku własności innych uczestników zdarzenia).
Na prostych odcinkach drogi doszło przed rokiem do 18,2 tys. wypadków (54% ogółu), których przyczyną było najczęściej niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe zachowanie się wobec pieszego i nieudzielenie pierwszeństwa przejazdu. W drugiej kolejności do wypadków dochodzi na skrzyżowaniach z drogą z pierwszeństwem (9,7 tys. takich sytuacji w 2016 roku) i na zakrętach oraz łukach (3,9 tys. zdarzeń).
W 2016 roku kierowcy będący pod wpływem alkoholu spowodowali blisko 3 tys. wypadków, w których zginęły 383 osoby, a 3,3 tys. zostało rannych. Najczęściej do tych zdarzeń dochodziło, w wolne dni: soboty (615) i niedziele (531). Pijani kierowcy powodowali wypadki najczęściej pomiędzy 18:00 a 18:59 – policja naliczyła w tym przedziale godzinowym łącznie 295 wypadków.
Najczęściej sprawcami wypadków są kierowcy samochodów osobowych, ciężarowych oraz rowerzyści. W 2,5 tys. przypadków do wypadków dochodziło z winy pieszych. Przyczyną aż 52% z nich było nieostrożne wejście na jezdnię przed jadący pojazd. W 11% piesi wchodzili na drogę zza pojazdu lub innej przeszkody, tyle samo razy przekraczali ulicę w niedozwolonym miejscu. Kolejnych 9% wypadków to konsekwencja przechodzenia po pasach na czerwonym świetle, a w 6% przyczyną było… leżenie, siedzenie, klęczenie lub stanie na jezdni (w tego rodzaju wypadkach życie straciło 81 osób).
Na autostradach wypadki najczęściej mają miejsce na A4, najdłuższej z nich. W minionym roku doszło na niej do 219 takich zdarzeń – to ponad 2 razy więcej niż na A1 i niemal 3 razy w porównaniu z A2. Przyczyną wypadków na autostradach jest przede wszystkim niedostosowanie prędkości, a w następnej kolejności niezachowanie odległości między pojazdami, zmęczenie lub zaśnięcie kierowcy oraz nieprawidłowa zmiana pasa ruchu.
*Źródłem danych dotyczących wypadków jest raport Wypadki drogowe w Polsce w 2016 roku opracowany przez Komendę Główną Policji.