Wróć na górę
Dlaczego warto używać klimatyzacji również zimą?
22
12.2016

Dlaczego warto używać klimatyzacji również zimą?

Samochód został przygotowany do zimy – opony wymienione, akumulator oraz płyny eksploatacyjne sprawdzone. A czy pamiętaliśmy także o sprawdzeniu klimatyzacji? Czynność ta, choć może wydawać się absurdalna zimą, jest bardzo ważnym elementem przygotowania auta na tę porę roku.

Wiosną i latem klimatyzacja ratuje kierowcom życie – poprawia komfort jazdy i samopoczucie podróżujących. Łatwo przyzwyczajamy się do komfortu, dlatego teraz już trudno wyobrazić sobie jazdę samochodem bez klimatyzacji przy temperaturze przekraczającej 20 stopni Celsjusza. W nowych samochodach udogodnienie to stało się już standardem.

Gdy temperatura spada poniżej 15 stopni, większość z nas zapomina o istnieniu klimatyzacji wyłącza ją na prawie pół roku. Wynika to z przekonania, że klimatyzacja generuje większe spalanie, a więc wzrost kosztów bieżącej eksploatacji samochodu. Prawda jest jednak taka, że włączanie klimatyzacji w chłodniejsze dni wcale nie jest aż tak złym pomysłem.

Po pierwsze – dla bezpieczeństwa

W sezonie jesienno-zimowym pojawia się problem parujących szyb, które skutecznie ograniczają widoczność i zakłócają komfort podróży. Wielu z nas radzi sobie z parą, po prostu wycierając szyby przed jazdą gąbką lub ścierką. Niestety zdarzają się sytuacje, gdy szyba paruje również podczas jazdy, a my, w poszukiwaniu akcesoriów, wypinamy się z pasów. Efekt? Stwarzamy zagrożenie dla siebie (wypięcie z pasów) i dla otoczenia (dekoncentracja). Zresztą ścierka rzadko likwiduje problem zaparowanej szyby. Skutecznym rozwiązaniem jest klimatyzacja.

Odparowywanie szyb za pomocą klimatyzacji następuje znacznie szybciej niż poprzez ich podgrzewanie. Po jednoczesnym uruchomieniu klimatyzacji i ogrzewania powietrze jest zarówno ogrzewane, jak i osuszane, dzięki czemu skutecznie możemy walczyć z wilgocią wewnątrz samochodu.

Po drugie – dla oszczędności

Motywowane pozorną oszczędnością wyłączenie klimatyzacji na blisko pół roku może mieć opłakane skutki dla portfela. Jeśli nie używamy klimatyzacji przez dłuższy czas, czynnik chłodzący oddziela się od oleju. Gdy ponownie uruchomimy instalację, może dojść do uszkodzenia sprężarki, czyli motoru całego układu chłodzącego. Zapobiegać zepsuciu możemy, uruchamiając klimatyzację regularnie przez cały rok, więc także i zimą – zapewnia to naturalne smarowanie elementów sprężarki. Eksperci radzą, aby włączać klimatyzację przynajmniej raz w tygodniu, choćby na 15 minut. Tyle powinno wystarczyć, aby cały układ pozostał dobrze chroniony.

Po trzecie – dla zdrowia

Błędem jest też przekonanie, że klimatyzację warto skontrolować tylko wiosną. Przegląd powinniśmy przeprowadzać dwa razy w roku, najlepiej przed sezonem letnim, kiedy cały układ jest najintensywniej eksploatowany, a więc istotna jest jego sprawność i efektywność, a także przed zimą, kiedy klimatyzację włączmy rzadziej, ale jej użycie może znacząco zwiększyć komfort podróżowania, a tym samym nasze bezpieczeństwo. Zwłaszcza alergicy powinni pamiętać, że układ wentylacyjny samochodu może być siedliskiem grzybów i pleśni, dla których jesienna i zimowa wilgoć są doskonałą pożywką. Odpowiednie serwisowanie i stosowanie klimatyzacji przez cały rok skutecznie ogranicza ryzyko rozwoju tych alergennych organizmów.

Trzeba jednak pamiętać, że włączenie klimatyzacji przy siarczystym mrozie może się nie udać, co niekoniecznie musi oznaczać jej awarię. W niektórych, zwłaszcza nowszych, samochodach producenci stosują mechanizm uniemożliwiający włączenie klimatyzacji, jeśli temperatura spada poniżej 5 stopni Celsjusza. Ma to zapobiec oblodzeniu parownika. Rozwiązaniem może być nagrzanie samochodu przy włączonym zamkniętym obiegu powietrza i uruchomienie klimatyzacji dopiero po kilku minutach.